Najlepszą drożdżówkę jaką jadłam w życiu piekła moja babcia taką bardzo żółtą i mokrą w smaku, popijaną świeżym mlekiem. Smak, którego nigdy się nie zapomina . Do mojej dodałam podwójną porcję kruszonki i kwaskowate maliny zjedliśmy całą i to na ciepło. Jak na moje zdolności do pieczenia ciast.:)
wyszła mniam:)
Składniki:(forma 20/30cm)
ciasto:
- 400g mąki
- 200ml mleka
- 100g cukru
- 100g masła
- 1 jako całe
- 2 żółtka
- 30g drożdży
- szczypta soli
- 500 g malin
- 200g mąki
- 120g cukru
- 100g masła
- Drożdże pokrusz w misce dodaj łyżkę cukru, 1 łyżkę mąki oraz połowę letniego mleka. Rozczyn wymieszaj przykryj ściereczką i odstaw do wyrośnięcia.
- W tym czasie zrób kruszonkę; mąkę wymieszaj z cukrem dodaj posiekane zimne masło, zagnieć opuszkami palców, wstaw do lodówki.
- Mąkę przesiej do miski, wsyp pozostały cukier i sól, dodaj jajko, żółtka, rozczyn, resztę mleka i roztopione masło, wymieszaj i wyrabiaj przez 10 min. na gładkie ciasto. ( w razie potrzeby można dodać odrobinę mleka lub mąki)
- Formę do pieczenia wyłóż papierem do pieczenia, natłuść i przełóż ciasto, rozprowadź po całej powierzchni formy, odstaw do ponownego wyrośnięci ( powinno podwoić swoją objętość)
- Na koniec posyp owocami i przygotowaną kruszonką.
- Wstaw do nagrzanego piekarnika, piecz przez 45-50 min. temperaturze 180 stopni.C
Kawałeczka takiej drożdżówki nigdy nie odmówię;-)
OdpowiedzUsuńTakie babcine ciasto :-)
OdpowiedzUsuńMmm, zdecydowanie wygląda mniam :)
OdpowiedzUsuń